wtorek, 3 czerwca 2014

Twórczość Jana Gehla „Życie między budynkami”, „Miasta dla ludzi”, „Urban design and people”.

Judyta Szychowska
Karolina Rachwał
Projektując miasta, trzeba pamiętać o ciele i zmysłach. Kiedy ograniczamy ruch samochodów, życie od razu staje się bogatsze. Ludzie wychodzą na ulice, przybywa kawiarni, można swobodnie rozmawiać, dzieci mogą chodzić bezpiecznie”
przekonuje prof. Jan Gehl w wywiadzie dla gazety wyborczej.

Jan Gehl podobnie, jak kiedyś J. Jacob wciąż odnosi się do prostych z pozoru rzeczy, niesie za sobą przekaz jak faktycznie zachowują się jednostki w mieście. Gehl jako miłośnik rowerów opowiada o przekształceniach Kopenhagi, zmianie jej ruchu ulicznego. Kopenhaga przed 1962 rokiem była typowym modernistycznym miastem. Profesor dążył do tego, aby życie w miastach nie zostało zdominowane przez samochody. Postanowił stworzyć miasta dla ludzi.
Pomiędzy pojmowaniem urbanistyki w Polsce, a w miastach Zachodniej Europy jest duża rozbieżność. W Polsce mówi się o gospodarce przestrzennej, planowaniu miast. Natomiast na Zachodzie postrzegana jest jako szerokie pojęcie zawierające w sobie dwie mniejsze dyscypliny : urban planning (zajmuje się formalnymi dokumentami, np. plany miejscowe, studia zagosp. terenu) oraz urban design (zajmuje się projektowaniem fizycznego środowiska miast). Na Zachodzie jednocześnie narzeka się na ten podział. Jan Gehl nie wprowadza granicy pomiędzy tymi dziedzinami.
Jego zdaniem „najpierw kształtujemy nasze miasta, później one nas kształtują”. W książkach udowadnia jaki może być wpływ środowiska zurbanizowanego na życie społeczne ludzi, którzy te miejsca zamieszkują. Odnosi to do różnych zjawisk. Zwraca uwagę na obecność różnic kulturowych, których przekaz ma niewątpliwie duże walory edukacyjne. Nie jest o rozprawa naukowa, dlatego z łatwością przyswajają ją studenci. Gehl stara się sformułować teorię, która w sposób ogólny określa rzeczy bardzo uniwersale. Jego zdaniem działają one równie dobrze w Japonii, Chinach czy w Europie, m.in. niektóre sprawy odnoszące się do natury ludzkiej.
Istotne spostrzeżenie, z którego wychodzi profesor Gehl zanotowało, że jesteśmy w stanie wyróżnić w przestrzeni zewnętrznej trzy typy podstawowej aktywności. Dokonuje on klasyfikacji na:
  1. Działania konieczne o charakterze funkcjonalnym, które wykonujemy, gdyż są mniej lub bardziej obowiązkowe (chodzenie na zakupy, uczelnie). Robimy to co musimy, w związku z czym korzystamy z przestrzeni miejskiej.
  2. Działania rekreacyjne (opcjonalne) – zachodzą, w przypadku zaistnienia chęci, a czas i miejsce nie są przeszkodą (spacery, przechadzki itp.). Te działania nie muszą być związane z aktywnością społeczną, służą pewnej formie rekreacji, wówczas warunki środowiska muszą być odpowiednie.

  1. Działania społeczne, które zależą od obecności innych osób w przestrzeniach społecznych. Dzielimy je na kontakty pasywne (gdy nie wchodzimy w interakcje) lub aktywne (rozmowy, przyjaźnie).

Kolejną prawdę, jaką głosi, że fizyczna forma przestrzeni zewnętrznej może sprzyjać lub uniemożliwiać opcję spotkania. Wielokrotnie powtarza również, że obecność innych ludzi, aktywności i wydarzenia, inspiracja i stymulacja ogólnie tworzą jedną z najważniejszych wartości przestrzeni publicznych. Takie sformułowanie pojawia się w definicjach zrównoważonego rozwoju, w karcie lipskiej przyjętej prze Komisję Europejską. Gehl w swojej książce pozornie powtarza pewne sformułowania, wówczas dla czytelnika zaczyna to być oczywiste tymczasem tak naprawdę wnosi bardzo dużo nowego.
W miastach gdzie warunki fizyczne nie sprzyjają realizacja działań zarówno działań opcjonalnych jak i społecznych (nie koniecznie aktywnych), mamy do czynienia z dwoma bardzo krańcowymi formami funkcjonowania ludzi. W pierwszym przypadku to samotność, izolacje, gdzie ludzie wychodzą na zewnątrz tylko w konkretnym celu (działania konieczne). Natomiast drugim przypadkiem jest postawa bardzo zaawansowanej formy aktywności społecznej (np. funkcjonowanie w ramach rodziny, przyjaciół). Tutaj, aby się spotkać należy się z kimś koniecznie umówić. W tym miejscu możemy zauważyć, że brakuje działań pomiędzy tymi obiema postawami. Tymczasem dla osób, które nie posiadają rodziny albo są osamotnieni nie mają możliwości (poza Internetem) porozmawiać z drugim człowiekiem. Brak tej sfery aktywności społecznej „pomiędzy”, gdzie wyłania się możliwość kontaktów w pewien sposób nieformalnych pozbawia możliwości poznania nowych osób, doprowadzając do ich izolacji. A nie ma wątpliwości, że człowiek potrzebuje funkcjonowania w ramach grupy ludzi, bo to podnosi mu poziom zadowolenia z życia. Czasami jest on również wskazywany jako przyczynek dla kreatywności. Większość opracowań powiązanych z tym tematem mówi, że bardzo ważnym dla wykształcenia tego typu kreatywności jest aktywność środowisko o dużym natężeniu bodźców. To o tym, najbardziej pożądanym sposobie funkcjonowanie miasta pisze profesor Gehl.
W kolejnych rozdziałach autor pisze, że można wyróżnić różne stopnie intensywności kontaktów. Od wysokiej intensywności w postaci bliskich przyjaźni po niskiej intensywności do jakich zaliczamy przypadkowe kontakty, bądź też kontakty pasywne, które porusza Gehl w swojej twórczości. Poza tym dotyka również poziomu relacji, który zaspokaja podstawowe potrzeby funkcjonowania w grupie ludzi bez wchodzenia w głębsze interakcje. Można przy tym wyróżnić kontakty na niewielkim poziomie, który mogą być punktem wyjściowym dla relacji na innych poziomach, które mogą podtrzymać już nawiązane kontakty, służyć jako źródło informacji o życiu społecznym, bądź być inspiracją. Brak posiadania takich kontaktów w efekcie przyczynia się do izolacji. Doskonałym przykładem może być wożenie dzieci do szkoły prywatnymi samochodami, co w dzisiejszych czasach jest coraz bardziej popularne. Niemniej jednak ludzie są w pewnym stopniu zwierzętami społecznymi, dlatego też mamy potrzebę przyłączania się do siebie nawzajem, przebywania. Skutkiem tego, gdy pojawiają się formy aktywności istnieje duża szansa na „przyciąganie” większej ilości osób. Wówczas dane miejsce może się rozwijać jako dobre miejsce publiczne. Zgodnie ze skandynawskim powiedzeniem „Ludzie przychodzą tam, gdzie są ludzie”.
Przyglądając się bliżej podziałowi form aktywności oraz ich powiązań z jakością środowiska, możemy dojść do wniosku, że każde z tych aktywności są od czegoś uzależnione. Aktywności społeczne jako wrażliwy element naszego współegzystowania w przestrzeni miejskiej jest bardzo związany z jakością środowiska miejskiego. Takie główne przesłanie niosą ze sobą książki Jana Gehla.
Kolejnym tematem poruszanym w książce „Życie między budynkami” bazuje na analizie intensywności zabudowy. Ukazując formę zabudowy i powiązania pomiędzy tymi zjawiskami. W literaturze twórcy wielokrotnie zauważają, że brak stosownej gęstości zabudowy skutkować będzie nie wystarczającą ilością osób, aby obecności innych osób w przestrzeniach zewnętrznych mogła skutkować zaistnieniem efektywnego życia społecznego. Gehl wskazuje również drugi element potrzeby formy pośredniej odnosząc się do formy przestrzeni półpublicznej. Wskazuje potrzebę istnienia hierarchii przynależności, która pozwala postrzegać przestrzeń miejską jako prywatną, siebie jako część wspólnoty sąsiedzkiej oraz siebie w innych skalach na tle miasta. Obecność poszczególnych stref w mieści wpływa na to, że istnieje możliwość wykształcenia więzi z miejscem, której często brakuje. Wówczas taka postawa wiąże się z brakiem odpowiedzialności i poczucia własności. Społeczeństwo nie poczuwające się do przyłączenia do wspólnoty nie mają możliwości spotykania się z innymi. Dlatego też wpisując się w ramy formalne (fizyczne) ustalone przez Gehla może znacznie ułatwić odniesienie sukcesu podczas planowania struktury miasta.
Profesor Gehl w swojej książce podejmuje krytykę miasta modernistycznego. Odnosi się głównie do ruchu samochodowego, propagując jazdę rowerową. Zwraca również uwagę na monokulturę funkcjonalną zdecydowanie ją krytykując, gdyż to jego zdaniem obniża możliwość funkcjonowania różnych miejsc w przedziałach czasu. Po drugie uważa, że niska gęstość zabudowy powiązana jest w
niewielką intensywnością jej użytkowania. Kolejną rzeczą poruszaną w książce przez Gehla jest skala przestrzeni publicznych. W zależności od obszarów mieszkalnych dla wykreowania więzi na niższym poziomie potrzeba jest mniejsza liczba ludzi (w celu zaistnienia takich więzi prowadzi się badania psychologiczne). Potrzeba wykreowana w modernizmie poprzez „zabicie ulicy korytarza” miały zapewniać odpowiednie oświetlenie czy przewietrzenie nie zapewniają możliwości funkcjonowania w ramach wspólnoty. Niemniej jednaj poprzez właściwą możliwość obserwacji i współodczuwania jesteśmy w stanie odróżnić m.in. dystanse intymne, społeczne itp. Przestrzeń ogromna, ale wizualnie piękna może ni nadawać się dla ruchu pieszego (np. dawne dzielnice Paryża).
Nie trudno zauważyć, że duch modernizmu jest sprzeczny z myśleniem w kategoriach teorii proponowanych przez profesora, gdyż proponował koncentracją na bryłach budynku, nie zastanawiając się nad przestrzenią służącą życiu miejskiemu. W innych miastach mamy do czynienia z coraz większym ruchem kołowym doprowadza do tego, że ulice, centra pozostają coraz bardziej puste.
Jan Gehl uważa, że podniesienie jakości przestrzeni fizycznej wpływa na ilość osób korzystających z niej. Celem tego myślenia jest powrót życia do miast, gdyż zaczęto dostrzegać pewien problem- po pewnym czasie myślenia modernistycznego, związanego z rozwojem technologii, transportu, strefowania, budowaniem przestrzeni mało przyjaznych dla człowieka. Zauważono, że nie jest tam ładnie, nikt nie chce tam przebywać, ludzie zaczęli uciekać, co z kolei spowodowało „rozlewanie” się miast (urban sprawl).
Działania firmy Gehla również korzystają z dokonań organizacji Project for Public Spaces, którzy angażują mieszkańców w przekształcenia miejsc. Miejsca te są zamykane dla ruchu kołowego, stając się jednocześnie przyjaznymi dla ludzi przestrzeniami miejskimi.





Przykłady przekształcenia ulic służących transportowi kołowemu w ulice o funkcji społecznej (dokonane przez Jana Gehla):
Embarcadero w San Francisco(zamknięta dla ruchu kołowego w 1989r.).

Manhattan 9th Avenue.
New Road w Brighton (zamknięta dla ruchu kołowego w 2006r.)
Broadway (zamknięto dla ruchu kołowego w 2009 r. na obszarze Times Square i Herald Square).

Sztandarowym przykładem jest natomiast przekształcenie Kopenhagi. Pierwszym krokiem do przekształcenia było w 1962r. zamknięcie dla ruchu kołowego ulicy Stroget i uczynienie jej ulicą o priorytecie ruchu pieszego. Zapoczątkowało to proces, który w 1995r. doprowadził do zwiększenia ilości ulic, gdzie ruch funkcjonuje w podobny sposób oraz rozwoju ruchu rowerowego.
Kolejny przykład to nadbrzeże rzeki Artus (przekształcona w 1998r.):


Gehl bardzo dużo pisze również o tym, jak kształtować krawędź przestrzeni publicznej, aby uzyskać jak najlepsze działanie przestrzeni. Zwraca on uwagę na obecność pewnych cech fizycznych przestrzeni, które skutkują jej negatywnym odbiorem oraz uniemożliwieniem kontaktów społecznych.
Kontakt ułatwiają: *brak ścian, * małe odległości, *mała prędkość, *jeden poziom, *orientacja twarzą w twarz. Natomiast czynniki, które utrudniają kontakt to: *ściany, *duże odległości, *duże prędkości, *wiele poziomów, *orientacja plecami.
Gehl definiuje prędkości w mieście, jako: 5km/h- z taką prędkością poruszają się piesi; 18 km/h- rowerzyści, 11km/h- biegacze. Te prędkości pozwalają na obserwację, ułatwiają wchodzenie w interakcję z ludźmi. Profesor przywołuje Wenecję jako „miasto piesze” jako miasto przykładne, oraz miasta Azjijako te o bardzo dużym natężeniu.
W Kopenhadze typowym sposobem budowania ścieżek rowerowych jest osłanianie ich rzędem parkujących samochodów, aby zwiększyć bezpieczeństwo rowerzystów. W miastach projektowanych przez Gehla również pojawia się ten model.
Sposoby integracji ruchu pieszego i kołowego:
-Radburn- miasto, gdzie po raz pierwszy rozdzielono komunikację pieszą i kołową. Miało to ograniczyć wpływ ruchu kołowego na osoby korzystające z ciągów pieszych, okazało się jednak, że taki układ nie służył właściwym celom.
-Delft(Holandia)- miasto, w którym transport rowerowy jest bardzo dobrze rozwinięty, ma również priorytet dla ruchu pieszego.
-Dla Gehla miastem idealnym jest Wenecja, gdzie nie ma wcale samochodów, wszyscy poruszają się na pieszo.

Możemy wyróżnić różne układy, których ośrodkami jest ulica. Le Corbousier wypowiadał się, żeby zamknąć ulicę korytarz, a więc był za tym, aby: rozpraszać, segregować, odpychać, zamykać i ograniczać. Przeciwieństwem do tego są: zwiększanie, otwieranie, zapraszanie, gromadzenie oraz integrowanie. Ulica według Gehla, jest miejscem, o które trzeba dbać i wzmacniać tam życie społeczne. Trzeba integrować różne formy transportu, rodzaje aktywności społecznej.

Projektowanie krawędzi, styku:
-wzmacnianie roli krawędzi, rozbudowywanie jej tak, aby przestrzeń półpubliczna miała szansę zaistnieć
- osiągnięcie strefy przejścia jest postrzegane jako rodzaj ideału
- zaprzeczeniem tego jest przestrzeń wymagająca dodatkowego nadzoru(kamery, ogrodzenia)- granica ma tu za zadanie ochronę.

Gehl próbuje udowadniać tę tezę odnosząc to do różnych uwarunkowań kulturowych i funkcji (m.in. handlowych, mieszkalnych), co pozwala na zaistnienie kontaktów sąsiedzkich. Jednocześnie dla różnych kultur powinno się szukać innych rozwiązań, dopasowanych do nich. Przestrzeń półpubliczna powinna mieć wyraźną granicę, musi być wyraźnie wyznaczona, ludzie muszą wiedzieć , kto jest odpowiedzialny za jej funkcjonowanie.
Jak ludzie postrzegają zmysłami? Szczególnie chodzi tu o wzrok, słuch. Pewne odległości szczególnie są predestynowane dla obserwacji, w jednych miejscach duża odległość od obserwowanego miejsca nie przeszkadza, w innych natomiast tak. Z racji tego faktu Gehl krytykuje wysokie budynki mieszkalne- nie istnieje wtedy możliwość obserwowania z góry tego, co dzieje się na dole. Możliwość funkcjonowania przestrzeni półpublicznych, w tym komunikacja jest znacznie ograniczona.

KSZTAŁTOWANIE KRAWĘDZI między przestrzenią publiczną i prywatną:
Gehl stwierdza, że w przypadku otwartych krawędzi będzie funkcjonowało 7 razy więcej osób jeśli uda się zapewnić obecność kontynuacji pomiędzy wnętrzem, tym co znajduje się na parterze budynku i aktywną fasadą w stosunku do aktywności, która wystąpi jeśli nie będzie aktywnej fasady.
Jak zapewnić aktywną fasadę ?
-zachować odpowiednią skalę zabudowy i jej rytm (wąskie fasady i częste wejścia)
-zachować transparentność (poprzez otwory okienne)
-to co się tam dzieje musi oddziaływać na zmysły
-poprzez odpowiednie kształtowanie detali, obecność różnych faktur
-poprzez wymieszanie funkcji
-stosować fasady wertykalne
Przykład:
Melbourne- zrealizowano studium odnoszące się do 17 ulic, badano tam obecność ludzi w przedogródkach (strefy półprywatnej) oraz w obrębie ulicy pod względem ilości czasu spędzanej tam oraz częstotliwości zatrzymywania się. Chcąc ożywić centralne przestrzenie miasta wprowadzono artykulację ścian na głównym placu, zmieniono posadzkę.

Gehl wyróżnia warunki, dzięki którym podniesie się atrakcyjność przestrzeni pieszych. Mają to być miejsca aktywne, przyjazne, oferujące wymieszane zagospodarowanie, nie powinny być nudne.

Jakość przestrzeni publicznych Gehl odnosi do trzech najważniejszych poziomów: OCHRONA, KOMFORT oraz ZADOWOLENIE. Komfort jest czymś mniej niż możliwość uzyskania zadowolenia odbiorców. To m.in. możliwość poruszania się pieszo, możliwość obserwacji . Ochrona to przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa. Natomiast zadowolenie to np. możliwość cieszenia się pozytywnymi aspektami klimatu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz