Natalia Cłapak
Natalia Witkowska
Edward
Twitchell Hall (ur. 16
maja 1914 w
Webster Groves, Missouri, zm. 20
lipca 2009 w Santa
Fe, Nowy Meksyk)
- etnolog amerykański.
Uznawany jest za autora pojęcia PROKSEMIKA.
PROKSEMIKA jest
to nauka zajmująca się badaniem wzajemnego
wpływu relacji przestrzennych między osobami oraz między osobami a
otoczeniem materialnym na relacje psychologiczne, sposób
komunikacji, itp. Zajmuje się też wpływem odwrotnym, a także
badaniem różnic pomiędzy tymi
relacjami w różnych kulturach (wpływ sposobu budowania miast,
mieszkań, osiedli, parków, oświetlenia ulic itp. na zachowania).
Uznawana jest za naukę leżącą na pograniczu psychologii i
antropologii.
Można zauważyć dość
istotny wpływ badań proksemiki na twórczość Jana Gehla.
Niektóre ilustracje zawarte w książce „Życie między
budynkami”, jak i innych jego autorstwa, są jakby żywcem wyjęte
z badań realizowanych przez Edwarda T. Hall ’a, które mówią o
tym jakiego rodzaju dystanse interpersonalne są
właściwe jakim rodzajom kontaktów.
Mamy do czynienia z
różnymi rodzajami dystansu w kontaktach:
- Dystanse, które towarzyszą relacjom bardzo bliskim, intymnym (odległości do 1m), są zarezerwowane jedynie dla bardzo bliskich osób (małżonek, partner, dziecko). Naruszenie tej strefy przez inną osobę odbierane jest jako agresja terytorialna, co jest przeżywane jako nieprzyjemne zarówno przez osobę, której strefa jest naruszana jak i przez intruza.
- Później mamy do czynienia z relacjami nieco bardziej oficjalnymi, z pewnym poziomem obojętności, będą to dystanse osobiste ulokowane pomiędzy dystansem intymnym a dystansem społecznym, są ważnym elementem komunikacji niewerbalnej.
- Następnie są dystanse na poziomie komunikacji grupowej. Są to dystanse społeczne. W tej odległości kontaktujemy się z osobami obcymi i tymi, które znamy lecz traktujemy jako obce. W takim dystansie załatwiane są wszelkie oficjalne sprawy. Jest to przestrzeń formalna.
- Ostatnim rodzajem dystansu jest ten na poziomie głównie wizualnym, który wyklucza komunikację werbalną.
Te dystanse nie są czymś
stałym i właściwym dla ogóły społeczności czy ogółu
ludzkości. O uwarunkowaniach proksemicznych w dużej mierze decyduje
kultura. Faktem jest, że w zależności od lokalizacji i kultury
jaka na danym terenie występuje, dystanse osobowe będą się
różniły. To może mieć wpływ na percepcję innych osób.
Istnieje dział antropologii zajmujący sytuacjami kiedy dana osoba
(np. dyplomata) przygotowująca się do wyjazdu i funkcjonowania w
innych uwarunkowaniach kulturowych przygotowywana jest również pod
kątem umiejętności zachowywania się w innym środowisku. W
różnych kulturach uwarunkowania związane z percepcją przestrzeni
bywają różne.
Wyjeżdżając za granicę może się zdarzyć
że inaczej percepowane są sytuacje społeczne i żeby umieć się w
tych sytuacjach odnaleźć, trzeba posiadać minimalną wiedzę o tym
jak w danej kulturze różne zachowania są domyślnie ukształtowane,
żeby pewnych sytuacji nie odebrać mylnie.
Każdy z nas posiada pewną strefę w której
czuje się bezpieczny. Jeśli ktoś wkracza w tą strefę zbyt
blisko, zwykle odbieramy to jako afront. Często nie życzymy sobie
żeby ktoś tak blisko do nas podchodził, bo czujemy się
niekomfortowo. Jednak działając w ramach tłumu, w miejscu
publicznym, strefa intymna staje się zdecydowanie bardziej
otwarta(poziom przyzwolenia staje się zdecydowanie wyższy),
ponieważ sytuacja tego wymaga. Widzimy więc, że strefa osobista
nie jest czymś co jest definitywnie zdefiniowanym.
Aby móc bazować na danych empirycznych trzeba
wziąć pod uwagę bardzo dużą ilość czynników. Skutkuje to tym
, że w różnych uwarunkowaniach kulturowych np. gabaryty
przestrzeni publicznych mogą być mniejsze lub większe niż gdzie
indziej.
Kolejnym tematem, z którym proksemika mierzy
się są takie kwestie jak ustawienie mebli, które ma wpłynąć na
większą intymność czy wręcz większy kontakt międzyludzki.
Edward T. Hall opisuje swoje doświadczenie, które zrealizował w
warunkach szpitalnych, w warunkach dość wyjętych z kontekstu,
gdzie ludzie zmuszeni są przebywać ze sobą przez pewien okres
czasu nie kontaktując się w zasadzie lub w ograniczonym stopniu ze
światem zewnętrznym. Zaobserwował, że znaczenie ma ustawienie
stolików i krzeseł w sali szpitalnej. W momencie kiedy ten układ
był bezpośredni, kiedy pacjenci mogli wspólnie współdzielić
miejsce do siedzenia nie będąc do siebie zwróceni twarzą w twarz
to ułatwiało kontakty interpersonalne, natomiast inny układ, kiedy
te elementy przestrzeni były rozdzielone, rozstawione w różnych
miejscach, zdecydowanie powodował izolację, nie tylko przestrzenną
ale również społeczną. Do pewnego stopnia wpływało to na zmianę
zachowań w stosunku do siebie.
Kolejną rzeczą, której dotyczy proksemika
jest analiza zachowań w ramach kontaktów międzyludzkich. Materiał
dotyczący tego tematu nie jest zbyt bogaty. Materiał
empiryczny(materiał pochodzący z badań bezpośrednich) jest bardzo
ograniczony, jednak temat ten jest poruszany w książkach Edwarda T.
Hall ’a takich jak „Poza kulturą”, „Ukryty wymiar” czy
„Cichy język”.
Dla sporządzenia zbiorów danych empirycznych
trzeba do pewnego stopnia wyabstrahować z kontekstu i poszukiwać
ludzi należących do jednej grupy kulturowej, co współcześnie się
dość rzadko zdarza.
Innym obszarem zainteresowań tej dziedziny są
kwestie tego jak ludzie funkcjonują w przestrzeni, jak kształtowane
są kontakty odzwierciedlone przez wszystko co można nazwać
językiem ciała, to jak się zachowują. Zauważono, że istnieje
coś takiego jak porządek przestrzenny, czyli w jakiś sposób ta
sytuacja znajduje swoje odzwierciedlenie w rozmieszczeniu, w sposobie
wzajemnego przemieszczania się osób w sytuacjach realizowanych
przestrzennie.
Kolejnym autorem, który podjął to wyzwanie,
poszukując pewnych reguł rządzących sytuacjami społecznymi jest
E. Goffman. Jego książki m.in. „Zachowania w
przestrzeniach publicznych”, są klasykami antropologii. W
większości przetłumaczone na polski.
Pisząc na temat danych zagadnień, należałoby
zdefiniować kilka podstawowych pojęć. Pierwszym z nich jest
„sytuacja”.
SYTUACJA jest to najmniejsza
istotna jednostka kultury, która może być analizowana,
przekazywana, nazywana i ujmowana jako całość.
To co nas w tej teorii interesuje, to kwestia
ram sytuacji. Ramy sytuacji mogą zawierać rozmaite treści,
mogą to być treści o charakterze lingwistycznym, tymczasowym,
kinetycznym, proksemicznym, społecznym. Jednak szczególnie istotny
z punktu widzenia projektowania przestrzeni fizycznych jest aspekt
tzw. kontekstu.
W książce Edwarda T. Hall ’a możemy
znaleźć dobrze definiujący to schemat. Próbuje on charakteryzować
sytuację, w której do pewnego stopnia występują interakcje, a co
za tym idzie – przekazywanie informacji międzyludzkich.
Komunikacja jest to zawsze przekazywanie informacji.
Rys.1.Schemat, gdzie wyjaśniona
jest rola kontekstu w przekazywaniu znaczeń
W tym momencie warto jest definiować pojęcie
kontekstu. Wyobraźmy sobie sytuacje bardzo formalnie np. msza w
kościele. Wchodząc do kościoła wiemy, że to spotkane które się
odbywa w tym czasie, w tym miejscu, służy danemu celowi, w związku
z tym, żeby wiedzieć co tam się dzieje my nie potrzebujemy
pozyskiwać dodatkowych informacji. Kontekst czyli budynek, ludzie
ubrani w konkretny sposób, ceremonia, która się tam odbywa-to
wszystko jest wystarczające żeby poinformować jak należy się
zachować. Kontekst jest wystarczający, żeby przekazać informację.
Podobna sytuacja jest np. na uczelni. Wchodzimy do sali wykładowej,
są rzędy siedzeń, tablica i rzutnik i ten kontekst daje nam
konkretną informację, że studenci mają usiąść w rzędach
siedzeń a wykładowca przy tablicy będzie prowadził wykład. Tym
jest kontekst.
KONTESKT -jest to między innymi
uwarunkowania fizyczne, uwarunkowania przestrzenne jak rozmieszczenie
ludzi i przedmiotów w przestrzeni publicznej lub w
innym miejscu, sposób ubrania ludzi i wszelkiego rodzaju ramy
sytuacyjne, które odpowiadają za to, że informacja nie musi być
przekazywana wprost. Kontekst może mieć charakter
lingwistyczny.
Kultury możemy podzielić na dwie grupy: te
o niskim poziomie kontekstu i te o wysokim poziomie kontekstu.
Kultury stare, które rozwijały się przez lata, wieki,
charakteryzują się wysokim poziomem kontekstu, ponieważ wszystko
jest zdefiniowane. Wiadomo co się wydarzy w danej sytuacji, ponieważ
ludzie, którzy przychodzą, wiedzą jak się zachować, wiedzą co
powinno się wydarzyć więc komunikat werbalny, jego treść, ma
mniejsze znaczenie niż cała otoczka, która służy przekazywaniu
konkretnego znaczenia.
Zarówno kontekst jak i informacja służą
przekazywaniu znaczenia. Ta teoria jest o tyle istotna, również z
naszego punktu widzenia, że my do pewnego stopnia kształtując
środowisko życia ludzi, tworzymy ramy sytuacyjne dla konkretnych
zachowań.
Można to odnieść do uwarunkowań
transportowych, do sposobu kształtowania ulic. W momencie kiedy
ulica jest zaprojektowana w dany sposób ona wywołuje konkretne
reakcje bo tak jest sformułowany kontekst. Sposób ukształtowania
środowiska bezpośrednio wpływa na zachowania poprzez tworzenie
kontekstu dla różnych zachowań. Środowisko miejskie również coś
komunikuje. Nasze najbliższe otoczenie, czyli różne wnętrza,
budynki instytucji również coś komunikują w zakresie tego jakie
zachowania będą najbardziej pożądane.
W kulturach o niskim poziomie kontekstu mamy do
czynienia z taka sytuacją, że całość informacji o pożądanych
sposobach zachowań, przekazywana jest jako informacje. W związku z
tym mamy do czynienia z większą dowolnością zachowań.
Funkcja kultury bywa utożsamiana z „ekranem”,
który funkcjonuje pomiędzy człowiekiem i światem zewnętrznym i
ma za zadanie wprowadzić pewną strukturę do otoczenia. Wszystkie
elementy ram sytuacyjnych stanowią części składowe konkretnych
uwarunkowań kulturowych i ludzi funkcjonujący w ramach tych samych
uwarunkowań kulturowych mają możliwość odczytania wcześniej
wprowadzonej do otoczenia struktury i zachowywania się zgodnie z
konkretnymi normami kulturowymi, które w danym środowisku
funkcjonują. Jednocześnie funkcja ekranu pomiędzy człowiekiem i
światem zewnętrznym pozwala na ochronę systemu nerwowego ludzi od
przeciążenia informacjami. Wszystko to co jest kontekstem, pozwala
nam na zorientować się w otaczającym świecie. Mówi się, że
jest to kod kulturowy. To pozwala funkcjonować w
społeczeństwie, w taki sposób, że kształtowane są zachowania,
które realizowane są w sposób automatyczny.
Podsumowując, rozważania na temat kontekstu,
który przenosi znaczenie, które nie zawsze musi być dzięki temu
zawarte w słowach, noszą nazwę kontekstualizacji. Trwają
prace nad systemami, które mają za zadanie tłumaczyć przekaz
słowny, natomiast istnieje pewien problem z realizacją tego zadania
w sposób efektywny. Okazuje się, że zamiast tych rozmaitych
urządzeń, które służą tłumaczeniu, dużo bardziej efektywnym
jest zaangażowanie człowieka, który funkcjonuje w ramach tego
samego kodu kulturowego, ponieważ jest on w stanie odczytać przekaz
dużo trafniej, szybciej i prościej niż automatyczne systemy.
Dzieje się tak dlatego, że człowiek jest w stanie odczytać
przekaz kontekstu, który w samym przekazie słownym nie jest
zawarty. Edward T. Hall daje jako przykład kulturę chińską, która
ma długą tradycję, bardzo dbają o przekaz pisany, gdzie żeby
odczytać symbol nieraz musimy znać fakty z historii. Użycie
takiego systemu jest jednak możliwe w kulturach o niskim poziomie
kontekstu.
Edward T. Hall wymienia również kilka
kategorii postrzegania. Mówi o tym, że w ramach percepcji,
człowiek który bierze udział w jakiejś sytuacji, bierze pod uwagę
wiele czynników:
- przedmiot, aktywność realizowaną w tej sytuacji,
- sytuację jako taką,
- status jednostek w systemie społecznym,
- swoje dotychczasowe doświadczenia,
- uwarunkowania kulturowe.
Każdy z tych elementów bywa kształtowany w
konkretnym okresie czasu, który poprzedza udział w samej sytuacji.
Nasza umiejętność funkcjonowania w ramach, konkretnych uwarunkowań
kulturowych bierze się z tego, że uczymy się tego od wczesnego
dzieciństwa. Realizowane jest to przez całe życie. Obserwowane są
też sytuacje, w których ludzie, którzy funkcjonują w ramach kilku
sfer kulturowych, potrafią automatycznie przełączać się i
zmieniając sytuację na uwarunkowaną inaczej, działają w ramach
innego kodu, co przekłada się wręcz na język ciała czy na to jak
realizowana jest komunikacja, która odbywa się nie tylko werbalnie,
ale też przez pewne uwarunkowania sytuacyjne.
Kontaktuję się z nim i stało się to nawet szybciej, niż mogłem sobie wymarzyć. Dziękuję za poświęcenie czasu na wysłuchanie mnie i odpisanie na wszystkie moje e-maile, doktorze Agbazara. Znowu czuję siłę emocjonalną. Wróciła mi pewność siebie i jasno widzę swoją przyszłość. Jestem na zawsze wdzięczny za twoją pomoc w ponownym zjednoczeniu mnie z moim starym kochankiem, który rozwód zostawił mnie wiele lat temu dla innej kobiety. Sam zobaczysz, co mówię, kontaktując się z tym wielkim rzucającym zaklęcia, doktorem Agbazarą, pod adresem: ( agbazara @ gmail. com ) lub zadzwoń do niego pod numer ( +234 810 410 2662 ) i rozwiąż swoje problemy.
OdpowiedzUsuń